LUBELSKI IPN PROWADZI ŚLEDZTWO W SPRAWIE OBOZU NKWD NA MAJDANKU
W Warszawie walczyli powstańcy. W Moskwie przedstawiciele rządu RP na emigracji rozmawiali ze Stalinem. W Lublinie zaś trwały aresztowania żołnierzy Armii Krajowej. Polowania na oficerów i szeregowców AK urządzało NKWD. Aresztowani żołnierze trafiali na Majdanek. Do obozu niedawno wyzwolonego przez Armię Czerwoną.
- Jak długo ten obóz istniał?
Ilu żołnierzy w nim zostało osadzonych? Kiedy został zlikwidowany? To pytania, na które na razie nie ma precyzyjnych odpowiedzi. Jedno nie ulega wątpliwości. Obóz NKWD działał na Majdanku - mówi Janina Kiełboń, zastępca dyrektora Państwowego Muzeum na Majdanku, która jedenaście lat temu sięgnęła do dokumentów na ten temat. - Wcześniej nie było takiej możliwości. Przed 1990 rokiem kwestie związane z działalnością NKWD należały do tematów zabronionych - przypomina dyr. Kiełboń.
Jednak to, co znalazło się w archiwach muzeum okazało się bardzo skąpym materiałem. - Dlatego rozpoczęłam poszukiwania dokumentów w innych archiwach w Polsce. Także w Petersburgu i Moskwie. Nadaremno -- wspomina.
Co zatem wiadomo na temat obozu NKWD na Majdanku?
- 26 lipca 1944 r. rząd ZSRR zawarł porozumienie z PKWN, na mocy którego radzieckie służby bezpieczeństwa otrzymały nieograniczoną władzę. Pozwoliło to Rosjanom na całkowitą swobodę w działaniach przeciwko AK, co zaowocowało rozbrajaniem oddziałów, wcielaniem szeregowych do tworzonego wojska polskiego i internowaniem oficerów - wspomina dyr. Kiełboń.
Szacuje się, że obóz na Majdanku zaczął działać na przełomie pierwszej i drugiej dekady sierpnia.
- Prawdopodobnie 8 sierpnia przywieziono dziesięciu oficerów z 3 Dywizji Piechoty. To był pierwszy taki transport. Potem każdego dnia przywożono kolejnych więźniów - relacjonuje Janina Kiełboń.
Żołnierze zostali umieszczeni na III polu. W dwóch stajennych barakach, bez okien, których jedynym wyposażeniem były drewniane prycze. Zamiast pościeli żołnierze AK otrzymali niemieckie płaszcze wojskowe.
- W aktach, które znajdują się w naszym archiwum, zachowała się lista imienna 84 oficerów oraz wykaz 52 podchorążych i podoficerów. Są tam przedstawiciele wszystkich rodzajów broni. Najmłodszy więzień miał 21 lat, najstarszy 68 - wylicza dyr. Kiełboń.
Wśród osadzonych znalazły się wybitne postaci, m.in. major Janusz Mościcki, szef referatu lotnictwa w Oddziale III Komendy Okręgu AK Lublin. Major Mościcki w kampanii wrześniowej dowodził 6 plutonem łącznikowym przy sztabie Armii "Poznań".
23 sierpnia 1944 r. na placu apelowym obozu zaparkowały samochody ciężarowe, na których umieszczono około 250 oficerów i podoficerów wcześniej wyprowadzonych z baraków. Z Majdanka żołnierze AK trafili na stację Lublin-Tatary. Tam czekały na nich wagony, którymi zostali wywiezieni do Riazania oraz innych obozów ZSRR. Do kraju wrócili w 1947 r. Nie wszyscy. Przez trzy lata rodziny nic nie wiedziały o losie aresztowanych przez NKWD.
Kiedy obóz przestał istnieć?
- Z niektórych dokumentów można wnioskować, że obóz na Majdanku funkcjonował również we wrześniu. Nie udało się jednak znaleźć żadnego więźnia, który przebywał w tym miesiącu na III polu. Kwestia ta wciąż pozostaje otwarta - kończy dyr. Kiełboń.
Jest szansa na poszerzenie wiedzy na temat obozu na Majdanku.
Od początku stycznia lubelski IPN prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa i bezprawnego pozbawienia wolności żołnierzy AK oraz członków innych organizacji niepodległościowych przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego.
Zawiadomienie w tej sprawie złożyli jesienią ubiegłego roku lubelscy członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK oraz Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.
- Po przeprowadzeniu czynności sprawdzających doszedłem do wniosku, iż są podstawy do wszczęcia śledztwa - wyjaśnia Marcin Wroński, prokurator pionu śledczego w lubelskim IPN. Postępowanie jeszcze nie ruszyło pełną parą. - To bardzo świeża sprawa - tłumaczy prokurator Wroński.
IPN poszukuje świadków oraz osoby, które przeżyły ten obóz albo posiadają informację na ten temat.
Katarzyna Lewandowska
[Kurier Lubelski, 11 lutego 2005]
- - - - - - - - - - - -
<-powrót | w górę