.: Samopomoc i konspiracja w obozie na Majdanku |
|
Realizacją przesyłek żywnościowych zajmowały się organizacje charytatywne - Polski Czerwony Krzyż i Rada Główna Opiekuńcza oraz konspiracyjne, przede wszystkim zaś działająca pod egidą AK Centralna Opieka Podziemia, a także osoby prywatne z terenu Lublina. Pomoc ta uratowała życie wielu więźniom. Niezmiernie ważnym czynnikiem w utrzymywaniu wiary w rychłe wyzwolenie były wiadomości o sytuacji na frontach. Potajemne nasłuchy radiowe, połączone z wielkim ryzykiem osobistym, prowadzili więźniowie zatrudnieni w warsztatach elektrycznych i samochodowych. Jak również więźniarki sprzątające kwatery SS. Każda klęska hitlerowskich armii była dla więźniów zbliżeniem wolności i stąd wszelkie informacje na ten temat powtarzano i komentowano wielokrotnie. Zorganizowaną działalność prowadziły w obozie grupy więźniów mające ścisłe powiązania z organizacjami konspiracyjnymi na zewnątrz. Jednym z celów działalności konspiracyjnej było przekazywanie informacji o sytuacji w obozie. Koniecznych danych dostarczali więźniowie funkcyjni zatrudnieni w komendanturze, kancelariach obozowych, w rewirze i w kantynach SS. Dotyczyły one transportów, form eksterminacji i ogólnej sytuacji w obozie. Między innymi były to relacje więźniów przywiezionych z Dory koło Buchenwaldu, pracujących tam w warsztatach fabryki zbrojeniowej. Materiały te, wzbogacone o zeznania uciekinierów z obozu, robotników różnych firm lubelskich zatrudnionych w obozie - członków organizacji konspiracyjnych oraz działaczy organizacji charytatywnych mających kontakt z obozem, służyły ujawnieniu zbrodni dokonywanych na Majdanku. Możliwości działania komórek organizacji konspiracyjnych w obozie były ograniczone i mogły objąć pomocą stosunkowo niewielkie grupy więźniów. Stąd niektórzy jedyną szansę ocalenia widzieli w szczęśliwych ucieczkach. Plany ucieczek były opracowane przez kierownictwa poszczególnych grup konspiracyjnych, małe grona kolegów obozowych i pojedynczych zdeterminowanych więźniów. Mimo przemyślanego systemu izolacji obozu i publicznych egzekucji schwytanych zbiegów, ucieczki powtarzały się stale i miały miejsce przez cały okres istnienia obozu. Na podstawie zgromadzonych materiałów udokumentowano ucieczkę około 250 więźniów. W czasie deportacji do innych obozów zbiegło ponad 300 osób. Wszyscy uciekinierzy znaleźli w społeczeństwie polskim oparcie i pomoc. Większość z nich włączyła się do czynnej walki z okupantem w oddziałach partyzanckich. |
|