Komory gazowe w obozie na Majdanku

wie komory gazowe znajdujące się na I międzypolu powstały prawdopodobnie na jesień 1943 r., jako komory dezynfekcyjne przystosowane do użycia cyklonu B. Argumentem przeciw twierdzeniu jakoby miały pełnić funkcję eksterminacyjną jest samo ich usytuowanie między dwoma polami więźniarskimi, na dodatek obok pralni gdzie zatrudnionych było wielu więźniów. Niemcy, którzy starali się za wszelką cenę ukryć swe zbrodnie przed niczego nie spodziewającymi się ofiarami ukrywając komory za łaźnią, otaczając je wysokim płotem i zagłuszając rykiem silnika krzyki wychodzące z komór gazowych, mieliby użyć do mordowania komory niczym nie osłonięte, w pobliżu setek świadków? - wydaje się to nieprawdopodobne.

Na planie widoczne piece do podgrzewania powietrza. Pomieszczenia 18, 19 - Magazyny

Komora gazowa w krematorium?

W celu zatarcia wszelkich śladów, wycofująca się załoga obozu podpaliła krematorium. W ekspertyzie z 4-23 sierpnia 1944 wykonanej przez Polsko-Sowiecką Komisję do Zbadania Zbrodni popełnionych na Majdanku czytamy, że: "wszystkie drewniane elementy budynku [krematorium] uległy spaleniu [...] Po pożarze zachowały się tylko ceglane, betonowe i żelbetonowe obiekty i części budynku, w tym: [...] betonowe pomieszczenie komory gazowej z żelbetonowym stropem i dwoma okienkami obserwacyjnymi od strony składnicy ciał" W ekspertyzie tej podaje się, że takowa komora istniała, nie wiadomo jednak na jakiej podstawie to stwierdzono. W relacjach byłych więźniów nie ma wzmianek o komorze w krematorium, także na planach budowy "nowego krematorium" pomieszczenie to zaznaczone jest jako składnica ciał. Nawet szef krematorium w zeznaniach złożonych przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Krakowie nie wspomina jakoby w krematorium znajdowała się komora gazowa.

W kolejnej ekspertyzie wykonanej w 1945 r. podano, że w obozie było 6 komór a nie 7, tym samym zrezygnowano z twierdzenia jakoby pomieszczenie w krematorium było komorą gazową.

Do niedawna w Państwowym Muzeum na Majdanku w niniejszym pomieszczeniu znajdowała się tablica informująca o tym, że mordowano tu więźniów z Sonderkommanda oraz więźniów przywiezionych z zamku lubelskiego przy pomocy cyklonu B. Obecnie tablicy tej już nie ma. Wychodzi na to, że pogląd o nie istnieniu komory w krematorium wziął górę.

Nowe krematorium - po wyzwoleniu
Strzałką zaznaczone pomieszczenie interpretowane jako komora gazowa

Po lewo - człowiek stojący w drzwiach domniemanej komory gazowej

Widoczna tablica informowała o istnieniu komory w niniejszym pomieszczeniu, obecnie tablicy tej już nie ma

Ruchoma komora gazowa

Nie do końca zostało wyjaśnione istnienie ruchomej komory gazowej w obozie na Majdanku. Wspomina o niej m.in. dr Hanna Narkiewicz-Jodko na procesie funkcjonariuszy załogi Majdanka w Düsseldorfie, a także Alexander Donat, który widział na terenie obozowego Fahrtbereitschaft krytą ciężarówkę używaną - według niego - do zabijania ludzi tlenkiem węgla. Wzmianki o niej można znaleźć także w kilku innych relacjach byłych więźniów.

Więcej informacji o gazowaniu w ruchomych komorach gazowych w dziale poświęconym obozowi zagłady w Chełmnie n/Nerem [Obozy zagłądy - Chełmno]

- - - - - - - - - - - -
<-powrót | w górę